Wiadomości

  • 57 komentarzy
  • 12164 wyświetleń

Ewakuacja 550 osób ze szkoły w Grajewie

17 stycznia br. około 9.30 grajewskie służby otrzymały informację o możliwości znajdowania się ładunku wybuchowego na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 w Grajewie. 


Ewakuowano blisko 550 osób - uczniów, nauczycieli oraz personel pomocniczy. Po przeszukaniu budynku ładunku wybuchowego nie znaleziono.

 

 

Komentarze (57)

No co za głupi zart winny powinirn byc surowo ukarany i wierze,ze tak bedzie. Nudzi sie komus.

Szkoda ze nie napisano jak kiepsko do ewakuacji przygotowana jest szkoła.. 3-4 latki wyszły na mróz bez kurtek, za to wychowawca grupy byl ubrany. Dzieci stały na zimnie 15 minut zanim podjęto decyzje żeby przynieść
Im kurtki i ewakuować dzieci do Liceum. Dzieci starsze rozbiegły sie a Nauczyciele usiłowali zebrać klasy pod szkołą. Cala ewakuacja trwała zadziwiająco długo jak na takie zgłoszenie. Większość dzieci była nieubrana, za to Pani dyrektor oczywiście wyszła w kurtce.

Mama masz całkowitą rację nauczyciele w panice sami nie wiedzieli co robić.Dzieci stały na placu bez kurtek zanim podjęta została decyzja o pójściu do szkoły średniej .Małe dzieci płakały że chcą do domu.Ale najlepsze w tym wszystkim jest to że po wszystkim wysłano dzieci jak gdyby nigdy nic na zajęcia .Nie było rozmowy z pedagogiem nikt nie wyjaśnij dzieciom że to był fałszywy alarm .Nikt nie wyszedł przed szkołę porozmawiać i uspokoić rodziców.Gdzie w takich sytuacjach jest szkolny pedagog .

A moze to strazakom sie nudzi, za malo o nich pisza i ich chwala, warto sprawdzic.

Wszystko w naszym kraju jest robione na tzw. partyzanta, a nóż może się uda a jak nie to trudno

A teraz powinna policja namierzyć tego co powiadomił o bombie a to nie jest trudne bo każdy numer rejestrowany i będzie miał Bombę jak przyjdzie zapłacić mu za całą akcję straż , policja ,saperzy ewakuacja to dziesiątemu odechce się żartów typu BOMBA a jedynie co on powinien dostać to BOMBOWY rachunek do zapłaty aż na dupę siądzie a jak nie pełnoletni to obciążyć Rodziców

Pedagog to w tej szkole jest tylko z nazwy...

Zgadzam sie z innymi rodzicami. Jak mozna wyprowadzic dzieci bez kurtek. Najwazniejsze, ze pani dyrektor byla ubrana.
/

Moze to tylko falszywy alarm ale to tylko pokazalo skale nieprzygotowania / I oni maja dbac o zdrowie i zycie naszych dzieci. Czas chyba na porzadne szkolenie. /

Do rodzica:
Skoro masz takie kwalifikacje do kierowania grupą dzieci będących w panice, to może warto spróbować swoich sił w szkole, zamiast wypisywać krytykujące komentarze na portalach? Polecam spróbować najpierw swoich sił zanim zacznie się propagować heroiczne postawy w internecie ;)

No no niezla ewakuacja. Jak zwykle personel przygotowany. Covid szaleje a tu prosze dzieci zima bez kurtek. /

Panie nauczycielki w kurtkach czapkach a dzieci jak stały tak tak wyszły, tradycyjnie uczeń jest najmniej ważny w szkole. Ciekawe ile dzieci wyląduje u lekarza ale to już nie problem grona pedagogicznego tylko rodziców.

Ten incydent pokazał jak przygotowana jest szkoła na wypadek ewakuacji./

Trzeba zrobić wszystko, czyli Rodzice powinni dopiąć swego, konsekwentnie, znaleźć kto to zrobił i ukarać przykładnie i jeszcze napiętnować gnojka. Trzeba Policję motywować. Jak starzy gnojka by zapłacili wszystkie koszty to by była nauczka dla wszystkich.

Do 200 Iq, nauczyciel ma być przygotowany na takie zdarzenia bo jak nie daj Boże wybuchnie pożar bądź będzie prawdziwa bomba to pani pan "profesor" ucieknie i zostawi dzieci w klasie.

do 200ig .... jeżeli masz kwalifikacje do nauczania i opieki nad dziećmi i bierzesz za to pobory i czy jesteś nauczycielem czy dyrektorem, pedagogiem to twoim zasr...nym obowiązkiem swój heroizm skierować dla zapewnienia bezpieczeństwa powierzonym dzieciom w każdej sytuacji.

Jeśli chodzi o prawdziwą ewakuację. To tak : najpierw chronimy życie i robimy to bez zastanowienia , nawet bez kurtek, dopiero później chronimy zdrowie. Jak dzieci są bezpieczne , myślimy dopiero o nakryciach i cieple dla nich. Jest to bardzo trudne. Panika. Telefony Rodziców. Pomyślmy jednak, czy lepiej jak dziecko jest żywe ale zmarznięte, czy dziecko nie żywe ale ubrane w kurtkę. Okrutne ale prawdziwe. Jeszcze raz zaznaczam. Ten wybór przy prawdziwym zagrożeniu jest jednoznaczny dla fachowca.

Żal mi czytać matek które żalą się że dzieci były bez kurtek itp. Jest to wyjątkowa sytuacja i nie czepiajmy się że były jakieś niedociągnięcia. Takie są czasy że mamuśki wiecznie mają ale..... może wasze pociechy nie zachorują!!!!!

Mam nadzieję że osoba która wymyśliła sobie taki żart zostanie surowo ukarana

haha, nauczyciele w kurtkach a dzieci bez? /

Do "yhy" : po pierwsze na numery alarmowe można dzwonić nawet bez karty sim wiec nic Ci po rejestracji numeru, a po drugie w tym przypadku informacja o bombie przyszła mailem.

My rodzice mamy jakieś ale? Strasznie wyjątkowa sytuacja - na tyle zE nauczyciele i dyrektorka się ubrali.. tylko na dzieci zabrakło czasu

jak by się paliło to ciekawe czy madki by pisały że dzieci bez kurtek

To że ewakuowali dzieci bez kurtek to nic nowego. Taka jest procedura. Ratujesz życie najpierw . Niech ktoś sobie wyobrazi jakby wszystkie dzieci poszły do szatni i tam właśnie by eksplodował ładunek wybuchowy . Nie wolno po prostu tego robić. Inna sprawa , że powinny dzieci być natychmiast ewakuowane do innego budynku przy takiej temperaturze. Ale same wyjście dzieci z budynku i przejście w inne miejsce musiało się odbyć bez kurtek ! Zejście do szatni wszystkich dzieci i zakładanie kurtek jest zbyt niebezpieczne i zajmuje dużo czasu. Taka ewakuacja powinna odbyć się w ciągu około 5 minut.

Cieszę się, że były strażak napisał jakie są zasady. Każdy tylko żale i pretensje. Najpierw życie,potem zdrowie. Czepiacie sie nauczycieli... ONI TAKZE BYLI W SZOKU. Zapewne grono pedagogiczne samo wyciagnie wnioski co było zrobione dobrze , a co zle. A wy? Stojący tam w kurtkach rodzice... dlaczego nie sciągneliscie kurtek, czapek, szalików i nie nalozylyliscie na marznące dzieci? Ja bym oddała w takiej sytuacji odzież nawet obcemu dziecku.
Acha..I nie jestem nauczycielem w tej szkole, nie jestem rodzicem, nie mieszkam nawet w Grajewie. Oceniam bezstronnie

Do rodzictez, zastanów się najpierw jak mają się kwalifikacje do nauczania i opieki nad dziećmi do opanowania kilkudziesięciu spanikowanych dzieci przypadających na 1 nauczyciela w sytuacji zagrożenia życia. Rodzice często nie radzą sobie ze swoją 1 pociechą, co widać zresztą w większych marketach, a mówimy tu o opanowaniu przez 1 osobę średnio 20-30 dzieci w bardzo niecodziennej sytuacji

To prawda, roszczeniowe mamuśki na każdym kroku tylko by krytykowały. Chyba ważniejsza jest jak najszybsza ewakuacja w sytuacji zagrożenia niż tułanie się po boksach

Typowi mieszkańcy kochani Grajewiacy. Perfekcyjni we wszystkim tym, czego się podejmują . Aż żal czytać . Powiem tak , jeśli jest taka sytuacja to niestety jest tez panika obojętnie kto jak jest przygotowany. Każdy się po prostu boi ! I szczerze serio ? Ubierać pojedynczo każde dziecko ? I czekać aż coś wybuchnie ? No w sumie można i tak jakby coś się stało to chociaż by dziecko było ubrane :/
Nie wiem albo typu , żeby rodzic był obciążony za psikus dziecka . Owszem , konsekwencje powinne być wyciągnięte . Ale może w jakiś pracach społecznych jeśli to faktycznie żart dziecka a nie obciążać niewinnych rodziców , którzy może tez maja np ciężko z tym dzieckiem ? Ktoś w ogóle pomyśli , ze ludziom nie tylko życzy się źle ale wypadałoby czasami współczuć ? Żenada ludzka zawieźć przechodzi pojęcie ?

Pozdrawiam i życzę trochę empatii i refleksji

Byłam akurat pod szkołą bo córka zaczynała lekcje. Było zamieszanie, rzeczywiście dzieci były nieubrane, nauczyciele tak i to oburzające. Najważniejsze jednak ze dzieci były ewakuowane dość szybko i bezpiecznie. Nie zauważyłam, żeby były mocno wystraszone, spora większość raczej cieszyła się ze nie będzie lekcji. Z relacji córki wiem, że wychowawczyni im wszystko wytłumaczyła po powrocie do szkoły. Zakładam ze w pozostałych grupach tez tak było. Podsumowując - mam nadzieje ze w stosunku tego kto wysłał takie zgłoszenie zostaną wyciągnięte konsekwencje, a dyrekcja szkoły wyciągnie wnioski z drobnych niedociągnięć i będzie przeprowadzać tego typu ćwiczenia kilka razy w roku tak żeby zarówno nauczyciele jak i dzieci wiedziały jak się zachować w razie realnego zagrożenia.

Dzień dobry
Masa komentarzy o braku kurtek ... wyobraźcie sobie małe dzieci w szatni - wszyscy w jednym momencie ...a teraz wyobraźcie sobie że ładunek jednak był w szkole ...dalej pisać? ...wyobraźcie sobie że dzieci znajdują się w budynku w trakcie eksplozji ewentualnej właśnie przez to że były w szatni próbując się ubrać ...to że były bez kurtek dzieci to akurat nie był błąd ....

Kochani Rodzice , a wy zapewne pomagaliście przy ewakuacji czy tylko staliście i gapiliście się ?
Trzeba było pomóc, a nie teraz wylewać swoje pretensje i żale .

Kiedyś w szkołach oddzielnych szatni nie było. Dzieci miały w klasie na ścianie wieszaki i tam wieszały swoje okrycia wierzchnie. Ewakuacja wówczas trwała o wiele krócej a tych próbnych ewakuacji było a było. Ale kiedyś dzieci również nie miały telefonów komórkowych i tak debilnych pomysłów.

Gdyby autentycznie była bomba to mamusie by miały pretensje że dzieci poszły po kurtki kiedy najważniejsze jest bezpieczeństwo

i MADKI już nic nie napiszą

Trauma dla mniejszych dzieci niesamowita. Mam madzieję, że Policja znajdzie winowajcę i przykładnie poniesie on za to karę, za narażenie na niebezpieczeństwo i stres dzieci i dorosłych. Moja córcia dzisiaj bała się pójść do szkoły bo myślała że może coś takiego znowu się wydarzy. Pomijam rzeczywiście już kwestię przeziębienia. Pogoda była w tym momencie okropna. Dzieciaki akurat na ferie się rozłożą.

Normalne zanim dzieci sie ustawiły pani nałożyła kurtkę bo wiedziała, że jest zimno i że bez kurtki będzie jej zimno. Bez sensu było nie brać skoro wisi w kantorku. Dajcie żyć może to była droga kurtka, a nauczyciele mało zarabiają.

W 100 procentach macie Państwo rację. Najważniejsze jest uratowanie życia a szczególnie tych młodych ludzi. Piszecie o kurtkach niech ten Pan który to napisał najpierw pomyśli czy ważniejsze jest życie czy ewentualnie przeziębienie.

Do strażaka rozumiem dyrektor miała czas się ubrać nauczyciele też bo strażak też się ubiera a potem jedzie rozumiem

Czytać się nie chce jaką to traumę dzieci będą miały..... Robicie z igły widły. Cofnijcie się w czasie do czasów wojny tam to były traumę. A tutaj uzalacie się nad sobą i swoim życiem. Weźcie się mamuśki do pracy, może wtedy tych głupot nie będziecie pisać!!!!!

Kiedyś były ćwiczenia obrony cywilnej. Dorośli i dzieci mieli przećwiczone ewakuacje. Obrona Cywilna miała w swoich magazynach między innymi maski i koce. Te ostatnie powinna mieć obecnie straż pożarna, jak to widzimy na amerykańskich filmach. Tam każdy poszkodowany jest opatulany kocem wełnianym lub tzw. termicznym. Nasza straż mogła takie koce wyjąć, jeśli je ma i otoczyć ciepłem przynajmniej te najmłodsze dzieci. My rodzice natomiast, swoją złość i wczorajszą bezradność powinniśmy przekuć w czyn i skierować zdecydowanie w stronę wykrycia winowajcy. Nie można przyjąć do wiadomości, że się nie da wykryć tego złego czynu. Zapewne znajdzie się jakiś prawnik wśród nas Rodziców, który pokieruje zbiorowym pozwem, w celu wykrycia osoby czy grupy osób ,które to napisały i spowodowały ewakuację. Taki winowajca musi być znaleziony i ukarany, co ukróci takie praktyki na przyszłość.

Do ,,200 iq": Chyba jesteś z grona nauczycieli, skoro tak piszesz. Do ,,Janusz": No tak, najważniejsi są nauczyciele żeby nie zmarzli, co tam dzieci.

Do ,,Matka" i ,,tez rodzic": nauczyciele sami sie ubrali i to najwazniejsze tak? Dzieci to już gorszy sort Państwa zdaniem? Jakby Pana/Pani dziecko zachorowało po takiej sytuacji, to gwarantuję, inna byłaby śpiewka z Państwa strony.

Jak już było wiadomo że to jest fałszywy alarm to kwestia kilku minut dojścia do tego kto dzwonił bo przecież numery są rejestrowane nawet na karte
A co do ewakuacji to jak strażak napisał czy lepiej jak dziecko jest żywe ale zmarznięte, czy dziecko nie żywe ale ubrane w kurtkę.
Tu się liczy czas dlatego coraz częściej powinno się przeprowadzać próbne ewakuacje by czas był coraz lepszy tylko Madki niech przygotują dla swoich pociech kurtki

Do WQQQQ - raczej z grona tych myślących :)

Do "QWERTY11", a jak sobie wyobraża Pani ubieranie spanikowanych dzieci i tułanie się po szatniach w momencie, w którym liczy się każda sekunda i zator byłby gwarantowany? Tak ciężko to sobie wyobrazić? Może nauczyciele byli ubrani, bo mieli okrycia wierzchnie pod ręką i nie musieli niepotrzebnie tracić czasu na schodzenie do szatni. Z dwojga złego wolałbym, żeby moje dziecko było chore, ale całe i ewakuowane na czas. Polecam wszystkim krytykującym rodzicom najpierw zapoznać się z zasadami BHP zanim zaczniemy wylewać bezpodstawne żale w internecie. Pozdrawiam myślących :)

Jaki wniosek dla rodziców? Dołóżcie dziecku do plecaka koc-folię termoaktywną i nie będzie biedy na przyszłość.

Nadopiekuńczość rodziców jest teraz porażająca. Czytałem ostatnio artykuł o Norwegii i tam jeszcze rodzice są przy zdrowych zmysłach

Do ,,Rodzicu weź się w garść": głupoty piszą? Pan/Pani chyba sobie jaja robi. Rodzice tych dzieci piszą najprawdziwszą prawdę, a dla Pana/Pani to jest nic, jak dzieci stoją na mrozie nieubrane, a dorośli w kurtkach i czapkach? Chyba jest Pan/Pani z grona pedagogicznego, skoro pisze takie komentarze, jak i inni użytkownicy piszący tutaj i trzymający stronę nauczycieli. Ciekawe, czy tak samo by Pan/Pani pisał/-a, gdyby to tyczyło Pańskiego dziecka.

posluchajcie wszyscy - wybor byl taki w kurtkach ale martwi lub bez kurtek ale zywi ; chyba nie bylo wyboru. Pamietajcie dorsli zlapali kurtki i wyszli w minute ale ubranie kilku setek dzieci moglo zajac pol godziny . Alarm bombowy trzeba bylo traktowac na serio.

QWERTY1122, o jakiej najprawdziwszej prawdzie pan/pani mówi? Tu nie chodzi żadną stronę grona pedagogicznego, tylko tego co było najlepszym rozwiązaniem. Chyba miała pani bardzo na pieńku z nauczycielami w szkole skoro tak bardzo próbuje winić ich o to, że założyli czapkę, którą prawdopodobnie mieli w sali pod ręką. Typowe zawistne myślenie - moje dziecko nie ma czapki to nikt inny w najbliższym promieniu też nie powinien jej mieć, bo dziecko wtedy jest pokrzywdzone.

Jesteś w błędzie bo też jestem rodzicem. Nie bronie grona pedagogicznego!! Porozmawiaj z osobami kompetentnymi jakie są procedury w takich sytuacjach i wtedy będziesz miał jasność że w takiej sytuacji dzieci nie idą po kurteczki do szatni !!!! Eh ale co by tu nie pisał to i tak winni nauczyciele. Rodzice zmieńcie swoją profesje bądźcie nauczycielami i wtedy do was będą płynąć wasze komentarze....

Zamiast dziekowac Bogu, ze to faszywy alarm to teraz beda odbywac sie dywagacje na temat ubioru nauczycieli. Niech kazdy we wlasnym sumieniu sobie odpowie na pytanie czy warto jest sie klocic. cieszmy sie, ze dzieciom nic sie nie stalo. Ewakuacja byla sprawna, dzieci staly w miejscu umowionym , a ze padal msnieg to wybaczcie-taka pora roku. Ubolewam nad spoleczestwem, zawsze jest ale...zero pozytywow. Zawsze problem. ze wszytskim. Zastanowcie sie nad soba.

A moje dziecko starsze i młodsze wybiegli bez kurtki, mały się popłakał bo się bał, Pani mówił że wytłumaczyła o co chodzi o poszli na salę do liceum. Wolę mieć nawet przeziębione dziecko ale całe, niż martwe w kurtce. Nie wiecie o czym mówicie. A gdyby faktycznie był wybuch to potem sypały by się komentarze po co te kurtki nakładali trzeba było uciekać. Ot małomiasteczkowość.

Znaleźć winnego i srogo ukarać. Rodzice powinni złożyć pozew zbiorowy i zażądać wysokiego odszkodowania od sprawcy.

Od klasy 2 dzieci trzymaja odzież wierzchnią w zamykanych szafkach. Chyba każdy potrafi sobie wyobrazić co by się działo jakby każde dziecko zaczeło w jedyn czasie otwierać szafki. Wystarczy popatrzeć co się dzieje na korytarzu jak lekcje kończą tylko dwie klasy. Ogromne zamieszanie. Wiec co by się działo przy wiekszej ilości dzieci i panice? Rozumiem było zimno ale lepsze dziecko przeziębione i całe. Poza tym część personelu otulala dzieci swoimi szalikami itp. A czy te panikujące mamy podzieliły się z dziećmi chociażby szalikiem? Moje dziecko rownież zostało wyprowadzone bez kurtki ale dzieki temu opuściło budynek szybko.

Sytuacja była wyjątkowa, ciężko zatem winić nauczycieli za to iż pozwolili wyjść dzieciom bez kurtek. Powinni jednak oddać swoje kurtki dzieciakom.

Nikogo nie znajdą a akcja ewakuacji była niepotrzebna. Trzymać 500 dzieci na mrozie bez kurtek co parę dni w kolejnym miejscu w kraju. Nonsens. jakie było zagrożenie? Czy ktoś leci na lotnisko jak dostanie maila z Nigerii o forsie w skrytce?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.